Separavi

Była straszna burza. Siedziałyśmy z Adą w domu, gdzie w pośpiechu i w jakimś dziwnym strachu zamykałyśmy okna. Burza szalała opętanie, na zmianę grzmiało i błyskało w mocnym echa brzmieniu. Zostało nam jeszcze jedno okno do zamknięcia- w kuchni…Biegnąc, nie zdążyłyśmy i nagle trzasnął piorun z taką siłą, że… zemdlała Ada. Przestraszyłam się, sądząc ze w nią uderzył. W błyskawicznym tempie próbowałam zlokalizować czy nie dostał się do domu, po czym zabrałam się za reanimację Ady. Leżała na podłodze nieprzytomna. Podniosłam ją delikatnie, chwyciłam jej twarz w dłonie i zauwazyłam, ze jej usta są całe fioletowe, jakby wysmarował jej ktoś flamastrem! Po chwili dotarło do mnie, ze to nie zaden mazak tylko moje wino , którym to ostatnio zachwyciłam się smakiem….!

(Wino, które wyprodukowano z winogron Saperavi (Saperavi – oznacza farbiarza) pewien gruziński gatunek późnego okresu zbiorów, który otrzymał tę nazwę dzięki występowaniu w jego jagodach substancji barwiących.)

Trzymałam ją na rękach patrząc na jej usta i w pełnym przekonaniu stwierdziłam, ze to żadne omdlenie i żaden piorun! Moje dziecko, ot po prostu…..upiło się moim winem i ślad po nim zdradził wszystko…

;)

3 Komentarze

  1. Jesli polubilas Separavo to zapraszam do podrozy jeszcze bardziej odwanej – Kidzmaruli. Podobno ulubione wino Stalina. Głębokie, pełne, słodkawo-kwaśne, bogate i niskie (nawet nie wiedzialem, że bede potrafil tak opisywac wino, ale wszystko pasuje do moich wrazen :-)

    • słyszałam o Kindzmarauli, to własnie z tych samych winogron Separavi..Moze uda mi się załatwić i pojechać razem z Ł. w tę podróz, jak on wróci ze swojej….;)

  2. i like it


Comments RSS TrackBack Identifier URI

Dodaj komentarz