Słoik morderc(z)y

Bzdurny koszmar…))
Usłyszalam w wiadomościach informacje, ze pewien bandzior, morderca wielu ludzi zbiegł i jest poszukiwany listem gonczym. Przedstawione zostało jego zdjecie oraz duży słoik z trucizną, którą morduje swoje ofiary. Nastepnie wchodze do swojego mieszkania i odczuwam czyjąś obecnośc. Jestem przerażona i z niepokojem wchodze do salonu. W salonie, na samym srodku stoi szafa, taka wąska, jednodrzwiowa. Wiem, że za nią ktoś stoi! Boje sie jak cholera. Podchodze do szafy i widze w drzwiach wizjer, w który zaglądam i sprawdzam czy stoi ktoś po drugiej stronie…hmm, no tak, po drugiej stronie szafy. Niestety ktoś zakrył go dłonią i widzę tylko ciemność. Strach mnie paralizuje jeszcze bardziej i mysle sobie, ze zaryzykuje i zerknę za szafę z boku…Wychylam głowe i nagle szafa sie na mnie z hukiem przewraca a zza niej wyłania sie twarz mordercy trzymającego w rekach ten właśnie SŁOIK. Zaczynam krzyczec przez sen i wołać Łukasza…
I na szczescie był blisko.

~ah , jakie to straszne było! haha

Dodaj komentarz

Brak komentarzy.

Comments RSS TrackBack Identifier URI

Dodaj komentarz